Władysławowo 2007 – Dorośli i Młodzież Galeria zdjęć
W czasie nadchodzących wakacji studio Dance Avenue już po raz siódmy organizuje roztańczone obozy dla młodzieży i dorosłych. W tym roku proponujemy wczasy w Jastrzębiej Górze w hotelu „Drejk”– dla młodzieży w dniach 15-22 sierpnia, zaś dla dorosłych 8-15 sierpnia. Wielu naszych kursantów korzystało już z tej formy spędzania wakacji. Z niektórymi z nich udało nam się porozmawiać
Pierwsze skojarzenie, które nasuwa Ci się na hasło „Wczasy z Dance Avenue”?
Jarek: Niesamowita taneczna przygoda w gronie znajomych osób i instruktorów, ale i nie tylko. Na obóz w zeszłym roku przyjechały również osoby spoza Trójmiasta, a na obozie dla formacji dodatkowym instruktorem była Anna Jujka.
Mirela: Dużo pracy związanej z tańcem! Ale i dużo satysfakcji!
Patrycja: Dobra zabawa, bardzo dużo wyczerpujących zajęć.
Natalia: Fantastyczni ludzie i dużo, dużo tańca!
Jola: Pierwsze skojarzenie: narodziny życia w rytmie salsy! O salsie i rytmach latynoskich nie miałam zielonego pojęcia. Pamiętam zaskoczenie jak ją po raz pierwszy usłyszałam – na pierwszych zajęciach. Pomyślałam: to nie są moje rytmy, co ja tu robię. Szybko zmieniłam zdanie. Powiem więcej: od tamtej pory słyszę tylko rytmy latynoskie. Przemek okazał się świetnym instruktorem. Udało Mu się „zaszczepić” mi salsę.
Co nakłoniło Cię do tego wyjazdu?
J: Dziewczyny! (hehe)
M: Chęć rozwijania swoich umiejętności i poznania różnorodnych stylów tańca, aby później skoncentrować się na tym, w czym najlepiej się czuję…
P: Chęć spędzenia miłego czasu ze znajomymi – jednocześnie ucząc się tańca.
N: Chciałam spędzić wakacje intensywnie, nauczyć się czegoś, poznać nowych ludzi. A poza tym kocham tańczyć!!!
J: Może brzmi dziwnie, ale na obóz wybrałam się przez przypadek. Skłoniła mnie chęć spędzenia tygodnia w inny sposób niż dotąd.
W ofercie zawsze jest dużo różnorodnych zajęć, co oznacza, że można się nieźle zmęczyć. Czy to nie odstrasza?
J: Jak wyjeżdżałem, nie przejmowałem się tym. Każdy, kto jedzie na taki obóz powinien być przygotowany, że nie będzie wstawał o 10.00 i chodził na plażę się opalać. Na treningach panowała tak fantastyczna atmosfera, że mimo zmęczenia wszyscy wychodziliśmy z zajęć z uśmiechem na twarzy (szczególnie po zajęciach z Agatą i Martą). Sporo osób, mimo 6 godzin treningów dziennie, spotykało się również po kolacji, aby poćwiczyć układy albo przygotować coś na turniej, który odbył się ostatniego dnia.
M: Skądże… To bardziej zachęca! Motywuje i nastawia psychicznie na zwiększony wysiłek.
P: Myślę, że ludzie, którzy decydują się na ten wyjazd, jadą tam właśnie z takim nastawieniem i tego oczekują. Różnorodność i spora ilość zajęć jest główną zaletą obozu.
N: Ja przed wyjazdem zastanawiałam się, czy sobie poradzę, ale instruktorzy zapewniali mnie, że będzie super – i mieli rację!
J: Na obozie uczestniczyłam w zajęciach: salsa solo i salsa w parach dla początkujących – razem 6 godzin dziennie. Czy można się zmęczyć? Owszem zwłaszcza w moim wieku. Ale to był mój wybór. Nikt mnie do niczego nie namawiał. Czy zajęcia mogą odstraszać? Nie sądzę. Każdy wybiera co chce, płaci za to na co się zdecydował. Jeżeli okaże się, że fizycznie już nie może, nikt nie ma do niego o to pretensji. Sama na wieczornych praktisach siedziałam ledwo żywa na krześle, patrząc jak inni tańczą. Zapewniam: nie ma się czego bać!
Czego oczekiwałaś/eś od tego wyjazdu?
J: Chciałem poznać inne style tańca i zobaczyć jak wyglądają zajęcia u pozostałych instruktorów.
M: Oczekiwałam, że przy tak intensywnych treningach nauczę się więcej, niż w ciągu całego roku szkolnego.
P: Wakacji pełnych śmiechu i zabawy, upływających na nauce różnych technik tańca.
N: Chciałam spędzić czas w miłym towarzystwie, porządnie się wytańczyć i… trochę schudnąć…
J: Nie oczekiwałam od wyjazdu na obóz czegoś konkretnego. Nie spodziewałam się natomiast jadąc tam, że wrócę aż tak „zaszczepiona” tymi rytmami.
Czy i w jakim stopniu spełniły się Twoje oczekiwania?
J: Chyba wystarczy jak powiem, że dostałem się do formacji Freez Beez 2 !
M: To chyba powinni ocenić instruktorzy (śmiech), ale ja jestem zadowolona.
P: Ogólnie tak. Zajęcia taneczne spełniły wszystkie moje oczekiwania, ale uważam, że poza zajęciami było za mało swobody dla osób pełnoletnich…
N: Towarzystwo było super – do dziś z wieloma ludźmi utrzymuję kontakty, wytańczyłam się na zapas no i minus 3 kilogramy!!! Podsumowując – moje oczekiwania spełniły się w 103 procentach! (śmiech)
J: Wróciłam fizycznie zmęczona, o 2 kilogramy lżejsza – chociaż jadłam za trzech ,a psychicznie wolna od trosk. W głowie miałam same rytmy latynoskie, które od tamtej pory w niej siedzą.
Najmilsze wspomnienie:
J: Może nie powiem o najmilszym, ale o tym które najbardziej zapamiętałem. Chodzi oczywiście o poranny wypad na plażę z Panią Amelią. Nie ma to jak dobra rozgrzewka o 6:15 rano. Oczywiście przy okazji pozdrawiam Panią Amelię, której dawno nie widziałem.
M: Zdecydowanie plaża o szóstej rano (śmiech).
P: Poranny, przymusowy bieg na plaży.
N: Jest ich mnóstwo, ale najważniejszy był chyba moment, w którym moje postępy pochwalił ktoś, na kogo opinii bardzo mi zależało… Ale to moja tajemnica…
J: Najmilsze wspomnienie, albo bardziej to, które mnie rozśmieszyło, to jak moje ciało bezwiednie między zajęciami „chodziło” w rytmie salsy. Kroki 1-2-3—5-6-7, gyg gyg ramionkiem albo czymś jeszcze. Jak bym należała do Klubu Dziwnych Kroków. Po przyjeździe do Warszawy, bo tutaj mieszkam, dalej byłam w Klubie. Długo to trwało zanim zaczęłam się zachowywać normalnie. (śmiech)
Nadchodzą wakacje. Czy wybierasz się na obóz taneczny w tym roku?
J: Tak, właśnie wczoraj się zapisałem!
M: Tak, mam w planie wybrać się na obóz taneczny! Już się nie mogę doczekać!
P: Niestety nie, gdyż jak dla mnie było za dużo ograniczeń.
N: Bardzo bym chciała, ale to zależy od kilku rzeczy. Myślę, że wszystko wyjaśni się w ciągu kilku dni i mam nadzieję, że uda mi się pojechać.
J: Jestem już zapisana na wyjazd w tym roku i będę tam razem z mężem. Uległ w końcu. Namówiłam jeszcze jedno małżeństwo – Oni też będą.
Jak zachęciłbyś do wyjazdu z nami tych, którzy jeszcze się wahają lub nie wpadli na pomysł spędzania wakacji w tanecznym rytmie?
J: Jeździłem na różne obozy młodzieżowe, ale obóz taneczny z Dance Avanue był inny. Nie dość, że świetnie bawiłem się w gronie znanych mi już wcześniej osób, to jeszcze poznałem mnóstwo nowych ludzi, których teraz spotykam w DA. Atmosfera, która panowała na sali jest nie do opisania.
M: Tam nie będzie nudy! Wspaniali ludzie i instruktorzy! Można nauczyć się wielu rzeczy jak i zdobyć niezapomniane wspomnienia!
P: Jeśli oczekujecie dużej ilości zajęć tanecznych, to bardzo polecam.
N: Spędzałam już wakacje w wielu ciekawych miejscach, ale nigdzie nie było tak, jak na obozie z Dance Avenue! Nie ma się nad czym zastanawiać – pakujcie walizki!
J: Namawiałam jeszcze kilka osób, lecz nikt więcej z mojego towarzystwa się nie skusił. Trzeba tu dodać, że jest ono w przedziale wieku 50-60 lat. To jednak nie jest przeszkodą -zachęcam wszystkich i w każdym wieku: wierzcie mi – warto!